wtorek, 22 maja 2012

Rozdział 5 ;)

... Daniel zrobił mi śniadanie . STOP ! WRÓĆ ! On wstał wcześniej ode mnie i jeszcze zrobił mi śniadanie? Z wrażenia przetarłam oczy ale nic nie powiedziałam , czekałam aż on zacznie .
- *No hej kocie . - przywitałam się z bratem .
- Oooo siemka już wstałaś ? Patrz zrobiłem ci śniadanie . - odpowiedział .
- No właśnie widzę . Co w ciebie wstąpiło ?
- No nie wiem . Może włączyła mi się opiekuńcza troska ?
- Jasne tobie.... haha . Dobre , a tak wgl . gdzie mama i Dave ?
-No właśnie nie wiem o w salonie leży jakaś kartka idź zobacz .
- " Wrócimy o 20 pojechaliśmy na miasto , a o 18:00 chłopcy Dave grają koncert . Buziaki " . - wzięłam kartkę i przeczytałam na głos , westchnęłam i odłożyłam ją na stół .
- Znowu nie bd ich cały dzień . Zauważyłaś wgl. że Dave spędza więcej czasu z tymi swoimi " chłopcami " niż z nami ? Ok zaakceptowaliśmy to , że jest menagerem jakiegoś sławnego zespołu ale bez przesady żeby  nie mieć czasu dla rodziny ?
- Daniel nie przesadzaj , wiesz dobrze jaki on jest liczy się tylko kariera chłopców i to żeby nic im się nie stało , no ale w sumie to fakt my byśmy umierali a on byłby na koncercie z chłopakami .
- Co to wgl za chłopacy ? - zapytał Daniel .
- Baa , żebym ja wiedziała . Wiem , że 5 pedałków .
- Hahahah , a może są ładni ?
- Jasne .....
- Dobra mała jedz bo za 20 minut jedziemy po Kevina , a z tego co widzę TY musisz się ogarnąć .
- A co ty nie ? Dobra zresztą .
Gdy zjedliśmy śniadanie , poszliśmy się ogarnąć . Ubrałam się w TO  , a makijaż zrobiłam TAKI , włosy zostawiłam naturalnie ( tak jak w bohaterach ) . Przejrzałam się w lustrze . Nie jest tak źle pomyślałam .
- Uuuu ... - usłyszałam , gdy zeszłam na dół , nagle zobaczyłam Daniela , moja reakcja :
- O ku*wa ! - wyglądał bosko , jak nie on . Był ubrany w TO .
- Czemu ty do cholery jesteś  moim bratem !?- wykrzyknęłam .
- A ty moją siostrą !? - usłyszałam .
- Wina rodziców , ale przecież i tak cię kocham , to się liczy .
- Dobra śliczna jedziemy po Kevina .
Droga zajęła nam pół godziny , przez te korki w Londynie , a do jego domu jedzie się przez centrum .
- O JPRDL .  - reakcja Kevina na mnie , odwzajemniłam to uśmiechem i się z nim przywitałam . ;D
- Kurde kto cię będzie pilnował gdy ja odejdę ze szkoły ? - zaśmiał się Daniel
Kevin wyglądał tak jak zwykle , ale dzisiaj było coś wyjątkowego hmm .... no tak włożył zielone soczewki .
Był ubrany w TO ( nie zwracajcie uwagi na dziewczynę ) .
- Ej dobra jedziemy , jest 8:10 o 8:40 będziemy w szkole . Akurat na czas - powiedziałam .
- Słuchajcie , a szczególnie ty Claudia . Znasz piosenkę Biebera "Boyfriend" ?
- No znam , a co ?
- Myślałem , że może nagramy cover albo wy razem Somebody that i used to know ? - zaproponował .
- Może razem kiedy indziej ? Za tydzień piszę maturę .- powiedział Daniel .
- No to nagrywamy Boyfriend . Dzisiaj o 15:00 ? - zapytał mnie Kevin .
- O 15:00 nie mogę . - puściłam oczko do Daniela .
- No to może o 18 ?
- No może być . ;)
- No to jesteśmy umówieni . - ucieszył się Kevin .
Nim się obejrzałam byliśmy już pod szkołą .
- Dobra Daniel my lecimy - powiedziałam do brata i poszliśmy razem z Kevinem na 3 piętro , Daniel ma lekcje niestety w piwnicy .
- Ej mała czemu nie możesz o 15: 00 ?
- Mała to jest twoja pała , a ja jestem niska .- odpowiedziałam zadowolona ze swojej riposty.
- Hahahahahhahah ! Dobre , hahahahah ! - śmiał się chyba na pół Londynu Kevin .
- Ej no weź ogarnij ! Wszyscy się patrzą - szturchałam Kevina .
- Hahahhahahaha ! - nie przestawał .
- Dobra weź nie odzywaj się do mnie . - powiedziałam i zadzwonił dzwonek .
- Pogadamy na przerwie - krzyknął Kev i poszedł do ostatniej ławki .
- Ja z tobą nie gadam ! - odkrzyknęłam tak , żeby mnie usłyszał .
Cały czas myślałam o spotkaniu z Zaynem , nawet nie zauważyłam kiedy skończyły się lekcje, a tym bardziej kiedy podjechaliśmy pod dom Kevina .
-Sorki , że nie pogadaliśmy - powiedziałam do przyjaciela.
- Ok . Nic się nie stało . Narazie mała - pocałował mnie w policzek . Już miałam coś powiedzieć ale on szybko dodał . - Sorry niska .
- Weź spadaj . Idź już .
- Narazie stary - powiedział Kevin do mojego brata i poszedł.
Gdy dojechaliśmy pod dom była 14 : 00 kurde mam tylko godzinę .Pobiegłam na górę wzięłam szybki prysznic podkręciłam włosy , zrobiłam makijaż eye linerem , ubrałam się w TO i pobiegłam do parku . Zayn już tam był . Ubrany był w TO .
- Hej ! - krzyknęłam .
- Hej . Wow bosko wyglądasz , w sumie to podobnie do mnie . - zaśmiał się . No tak dopiero teraz zobaczyłam , że wyglądamy prawie identycznie .
- Dzięki . To co gdzie idziemy ?
- Może do Milkshake City ?
Po 10 minutach doszliśmy . Rozmawialiśmy o wszystkim , o tym że tworzę covery oczywiście musiałam mu coś zaśpiewać , więc zaśpiewałam kawałek Boyfriend  . Powiedziałam , że jestem z Polski , co go bardzo ucieszyło , on też powiedział o sobie wszystko oprócz jednej rzeczy .
- Słuchaj , a ty śpiewasz ? - zapytałam w końcu .
- No lubię ponucić sobie coś , ale napewno nie publicznie .
- No dobra , to jak będziemy wracać to coś zaśpiewasz  , no właśnie czas się już zbierać .
- Już ? No dobrze , gdzie mieszkasz ? Może cię odprowadzę ?
- Niedaleko stąd, nie nie trzeba , a nie w sumie trzeba miałeś coś zaśpiewać . Zaczynaj .
Gdy zaczął śpiewać czułam się jak w niebie , miał boski głos .
- Ej idź do X - factor .
- Taa .... - odpowiedział . Nagle znaleźliśmy się pod moim domem .
- O mieszkam z chłopakami 2 ulice dalej .
- ?
- No ..... z kumplami.
- Ok . Pa . - przytuliłam go i weszłam do domu .
Kurde już 17:10 , poleciałam się przebrać . Do Kevina ubrałam się w TO . Szybko coś zjadłam i pojechałam .Niestety autobusem .U Kevina byłam o 17:55 . Gdy weszłam czekała na mnie niespodzianka ..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem wyszedł długi ale chciałam tą "randkę" napisać już teraz , żebyście nie musiały długo czekać . Komentarze , komentarze ! Ktoś to wgl . czyta ?  Domyślacie się jaka to niespodzianka ? w 6 powinno być kolejne i już nie takie przyjemne , bo w pewnym sensie nie chciane .  No nic . do napisania / klaus ;)


niedziela, 20 maja 2012

Rozdział 4 ;)







Gdy tylko weszłam do domu Dave zrobił wojnę .
- Gdzie ty tyle byłaś ?
- Z psem , chyba widać . - odburknęłam.
- Zobacz , która godzina . - faktycznie była już 22:30 .
- Dave nie przesadzaj , ona ma już 17 lat , a teraz chodź . - objął mnie ramieniem Daniel i poszliśmy na górę.
- Dobranoc - krzyknął za nami Dave .
- Dzięki jesteś moim wybawcą . - odwzajemnił to uśmiechem .
Nic mu nie odpowiedzieliśmy , nie będę gadać z tym starym zgredem . Chociaż , na co dzień taki nie jest , chyba miał zły dzień , bo rzadko się czepia , o której wracamy do domu . Chciałam iść do siebie gdy Daniel pociągnął mnie do swojego pokoju i zamknął drzwi na klucz .
- Daniel ale ....
- Szzz ... , dobra a teraz mów czemu cię tak długo nie było i czemu ci się tak japa cieszy ?
- Nie może mi się cieszyć japa ?
- Po wieczornym spacerze z psem ? Nigdy , dobra koniec tej sielanki MÓW !
- No , bo ja ....... ja ..... poznałam fajnego chłopaka . - wstydziłam się ale to powiedziałam , w końcu mu ufam.
- Cieszę się myszko . - przytulił mnie , ale nagle się odsunął .
- Ej co jest ? - zapytałam mojego brata .
- Nie jest przystojniejszy ode mnie prawda ?
- Haha . Głupek , myślałam , że coś się stało . Nikt nie jest przystojniejszy od ciebie - pokazałam mu język .
- To masz szczęście ,a teraz opowiadaj o swoim bezimiennym koledze z parku .
- ON JEST WSPANIAŁY ! Nie to , że się zakochałam no ale jest przystojny i fajny . - z wrażenia położyłam się na łóżku  . Ma piękne brązowe oczy , cudowny uśmiech , nie da się tego opisać słowami . Tu masz ZDJĘCIE .
- Hmm .... ładniutki . A jak ma na imię ?
- No tego właśnie nie wiem . Podbiegły jakieś dziewczyny , on uciekał , a ja nie usłyszałam jak ma na imię .
- To może napisz ?
- Porąbało cię? Nie będę się narzucać . Daj spokój . Dobra spadam spać . Dobranoc - pocałowałam go w policzek i poszłam .
-Dobranoc mała .
Wyszłam z pokoju , umyłam się , jak weszłam do pokoju zadzwonił telefon .
- O sms . - wzięłam telefon i przeczytałam :
" Wieczór w parku był wspaniały ;) Zobaczymy się jeszcze ? xx . "
Odpisałam :
"Mam nadzieję , że tak . Mi też się podobało . Fajnie się gadało ;) Możesz mi powiedzieć jak masz na imię ? Bo przez te twoje " fanki " nie usłyszałam ;> "
Dostałam w odpowiedzi :
"Hmm .... no to może jutro w tym samym miejscu o 15:00 ? Mam na imię Zayn . "
Odpisałam :
" Zayn tak ? Skądś kojarzę ,  a nie jednak nie kojarzę. Tak może być , a teraz idę spać . Dobranoc xx ;) "
Odpisał :
" Nie kojarzysz ? Jak dobrze , przynajmniej jesteś normalna . Dobranoc:* "
Normalna ? Co to mogło oznaczać ? Nie wiem . Poszukam go na TT . Odpaliłam laptopa , weszłam na TT i zobaczyłam , że ktoś mnie Follownął , O to Zayn , aż mi się japa ucieszyła . Nacisnęłam " Follow Back " . Zamknęłam laptopa i poszłam spać , nawet nic o nim nie przeczytałam .  O 7:00 obudził mnie telefon. To była Jess .
-Hej Jess miło cię słyszeć , cieszę się , że nic ci nie jest .
- Tak , tak ja też . - odpowiedziała ironicznie .
- O co ci chodzi ?
- O nic . Widziałaś kto Follownął cię na TT ?
- Kto ?
- ZAYN MALIK !
- A no tak ja go też i co z tego ? Spotkałam się z nim w parku , pogadaliśmy  i tak wyszło jeju . Normalny chłopak jak każdy inny .
- Z ZAYNEM ? - krzyczała do słuchawki Jess - SPOTKAŁAŚ SIĘ Z ZAYNEM MALIKIEM?
- Boże co się tak drzesz . Spotkałam się z nim no i co z tego ?
- Matko Claudia czy ty wgl. wiesz kto to Zayn Malik ?
- Noo ..
- Właśnie !
-.. nie bardzo .
- Jak można nie wiedzieć kto to Zayn Malik .?
- Jess ogarnij . Normalnie .
- Dziewczyno on ma 3 mln followersów na TT .
- No dużo , a co to ma do rzeczy ?
- Jak to co .? On jest znany na całym świecie .
- No super . Ja też go znam . Tak ci zależy żeby cię Follownął ? No to go o to poproszę , bo się z nim dzisiaj spotykam .
- O MATKO ! DZIĘKI KOCHAM CIĘ ! HOLA HOLA ! SPOTYKASZ SIĘ Z ZAYNEM ? TO JEST TEN ZAYN Z TEGO ZESPOŁU CO GO UWIELBIAM !!
-Nie kojarzę , a teraz pa . Lecę na śniadanie , do zobaczenie w szkole .
- Pa .
Zeszłam na śniadanie , a tam czekał na mnie ......

~~~~~~~~~~~~~~
No i jest 4 . kurde nikt tego nie czyta ? jak czytacie to komentujcie . Daniel z Claudią rozmawiali po polsku . już w 5 rozdziale zacznie się akcja z Zaynem ;) jak myślicie kto lub co będzie czekało w kuchni na Claudię ? / klaus ;)



Jara was palący Malik ? ♥

Rozdział 3 ;)

... ucieszyłem ale też przeraziłem . Sala była pusta.
- Ej gdzie jest Jess ? - zapytała nas Claudia .
- Jakbyśmy wiedzieli to byśmy ci powiedzieli . - czy on znowu musi zaczynać ?
- Stój pysk . - jak ja nienawidzę ich kłótni .
- Ej . Koniec kłótni , słuchajcie może recepcjonistka pomyliła sale ? Chodźmy zapytać jeszcze raz . - przerwałem tą sielankę .
- A może po prostu pójdziemy do pielęgniarek? - Claudia zawsze ma świetne pomysły .
- Ok . - odpowiedziałem .
- Przepraszamy nie wie pani może gdzie leży Jessica Moore ? - zapytał pielęgniarki Daniel .
- Sala 532 jest tutaj obok .
- Właśnie tam byliśmy i jej nie ma . - Claudia musiała tłumaczyć wszystko tej babce jak krowie na rowie .
- Może pani sprawdzić gdzie teraz się znajduje lub udzielić nam informacji ? - jak zwykle rozsądny Daniel .
- Hmm .... Jessica Moore tak ? Miała poważny wypadek i ...
- Tak to wiemy ale co się z nią dzieje ? - wpadłem jej w słowo .
- Ma tylko złamaną rękę i z tego co widzę jest już w domu .
Nic nie jest Jess chyba jestem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi !
- Dobrze dziękujemy . Dobranoc . - ale się cieszę .!
xClaudiax
Gdy usłyszałam , że Jessice nic nie jest odruchowo przytuliłam się do któregoś z chłopaków , o kurczę to Daniel , czuję jego perfumy .
- Sorry - odsunęłam się od niego .
- Nic się nie stało . Przepraszam za dzisiaj . - jeszcze mocniej mnie przytulił i skierowaliśmy się do samochodu .
- No takich mam was widzieć-  powiedział ucieszony Kevin gdy wsiedliśmy do samochodu .
- My też się cieszymy ale teraz już jedź . - powiedziałam do Daniela bo siedział i nic nie robił .
Spojrzałam na zegarek dochodziła 20 : 00 . Byliśmy już pod domem Kev'a .
- Ej bejbiki już 20: 00 .Może się ogarniamy i lecimy na jakąś imprezkę ?
- Ty byś tylko imprezował Kevin . Nie zapominaj , że jutro szkoła , a wy macie trening - odpowiedziałam mu na ten głupi pomysł z imprezką , bo jutro dopiero piątek albo już zależy z jakiej perspektywy się patrzy .
- Właśnie Dziki Kocie ktoś musi zostać na pozycji kapitana gdy słynny Daniel Stachal odejdzie ze szkoły .
No tak zapomniałam to ostatni rok Daniela w tej szkole .
- No dobra to do jutra . Zajedźcie po mnie jak bd jechać . - pożegnał się z nami Kev , oczywiście nie było się buziaka w czółko dla mnie . Co oni się mają z tymi buziakami w czoło ?
Ruszyliśmy spod domu naszego przyjaciela i skierowaliśmy się do domu .
- Kurde dopiero 20:00 , a ja już padam na twarz . Ej dzwoni mama . Halo ?
- Córcia gdzie jesteście ?- usłyszałam głos w słuchawce .
- Wracamy już z ... zresztą opowiem ci wszystko w domu .
- Dobrze . Lucky na was czeka .
- Okej za pół godziny będziemy . Pa - rozłączyłam się .
- Co włączyła się jej opiekuńcza troska ? - zaśmiał się Daniel .
- Wiesz jak się zmieniła od śmierci taty . - to były moje ostatnie słowa bo zasnęłam , a zostało nam tylko 15 minut jazdy .
- Ej księżniczko wstawaj . Jesteśmy pod domem . - ze snu wybudził mnie Daniel .
- Mhm...
Weszliśmy do domu . W wejściu od razu naskoczył na mnie Lucky , nasz pies husky .
- Ty idziesz - wystawił głowę z kuchni Daniel .
- No dobra , a ty im opowiedz co się stało . Chodź Lucky . - powiedziałam .
Poszłam z nim do parku , miałam 15 minut drogi , ale tylko tam mógł sobie pobiegać . Minęło pół godziny i Lucky gdzieś pobiegł poszłam za nim , zobaczyłam , że bawi się z innym psem , podeszłam bliżej i w pewnym momencie podszedł do mnie jakiś chłopak i powiedział , że mój pies bawi się z jego psem , uśmiechnęłam się w odpowiedzi , on też się uśmiechnął . Miał cudowny uśmiech , a o oczach już nie wspomnę . Trochę porozmawialiśmy , no dobra trochę więcej , coś ok . godziny , miło mi się z nim rozmawiało miał w sobie to coś , że się przed nim otworzyłam , rzadko zawieram nowe znajomości .
- Dobra słuchaj muszę się zbierać . - powiedziałam w pewnym momencie .
- Już tak szybko ? Może dasz mi swój numer telefonu .- zaproponował .
- Ok.
- Teraz jeszcze tylko zdjęcie . - zrobił mi ZDJĘCIE . Ja mu też .
- Nawet się nie przedstawiłam . Jestem Claudia , a teraz muszę iść . - nagle podbiegła do niego grupka dziewczyn .
- A ja muszę uciekać .- szybko mnie przytulił na pożegnanie i pobiegł . Miał świetne perfumy .
- Jak masz na imię ?! - krzyknęłam
- Jestem ..... ! - nie usłyszałam przez te dziewczyny . Dobra zbieram się , bo dziwnie się na mnie patrzą . Pokaże zdjęcie Jess może ona będzie wiedziała kto to . Zawołałam psa i poszłam do domu .

~~~~~~~~~~~~~~
Wow to już 3 rozdział , a mi się jeszcze nie znudziło . zawsze mam tak , że robię bohaterów i rezygnuję . módlcie się żeby teraz tak nie było . zaczęło się coś o One Direction . jak myślicie , który  z chłopaków był w parku ? stwierdziłam , że Claudia z Danielem będą rozmawiać po Polsku TYLKO gdy są sami lub rozmawiają przez telefon , z mamą tak samo , a jak już są z kimś to po Angielsku , wszystko będzie pisane z perspektywy Claudii , co jakiś czas będę zmieniać i pisać czyja to perspektywa . Komentarze mile widziane / klaus ;)

He's F*CKING sexy ♥





sobota, 19 maja 2012

Rozdział 2 ;)

- Ej Claudia co jest !? - krzyczał Daniel , ale ona nie reagowała . *- Claudia co ci jest !? - już teraz zaczął krzyczeć po polsku . Zobaczył , że płacze , objął ją ramieniem i spokojnie zapytał : - Clauduś co ci jest ?
- Na tych noszach .... oni .... oni .... niosą ...
- Kurwa ! Jessicę ! - odpowiedział jej Daniel
- Daniel ja nie chcę stracić kolejnej bliskiej osoby w wypadku ! Proszę zrób coś ! - krzyczała przez płacz
- Ja nic nie mogę zrobić . Claudia myśl logicznie .Wiesz , że darzę ją takim samym uczuciem jak ty . Ona pomogła nam się tu odnaleźć . Nie krzycz na mnie - mówił zdenerwowany
- Przepraszam - wydukała ledwo słyszalnie przez płacz .
- Chodź pojedziemy do domu , trochę ochłoniemy i pojedziemy do szpitala .
- Kocham cię . - odpowiedziała mu Claudia . Daniel obdarzył ją w odpowiedzi buziakiem w czoło i pociągnął ją do samochodu , ona jeszcze raz spojrzała w kierunku karetki i poszła za nim . Gdy zajechali na podjazd zobaczyli , że **rodziców nie ma .
- Dobrze , że ich nie ma zaraz by wypytywali co się stało . - powiedziała Claudia , która zdążyła się już uspokoić .
- Mhm . A teraz idź się ogarnąć , bo wyglądasz jak czarownica ;)
- Ok .
xDanielx
Czemu wyszliśmy akurat w tym momencie ? Czemu akurat Jessicę wynosili na tych noszach ? Stałem tak przed domem i miałem mnóstwo myśli w głowie .
- Idziesz czy zostajesz ? - zapytała ironicznie Claudia
- Już .
Jessica i Kevin byli mi tak bliscy jak Claudia . Bardzo się o nich bałem , bo byłem najstarszy z całej tej bandy . Zastanawiałem się tylko co z Jessicą , musimy tam jechać jak najszybciej , mam nadzieję,że to nic poważnego.
- Już jestem gotowa - usłyszałem za sobą głos siostry .
- No to jedziemy ;) - odpowiedziałem .
xClaudiax
- Daniel strasznie się denerwuje .
- Nie martw się wszystko będzie dobrze .
- Czemu wszyscy tak bardzo pragną wierzyć w te jebane " wszystko będzie dobrze " - miałam nadzieję , że mnie wesprze gdy to mówiłam
- A co mam ci powiedzieć ? Że Jess pewnie nie żyje ? Że już nigdy jej nie zobaczymy ? To chcesz usłyszeć ? Myślisz , że mi na niej nie zależy , że jest dla mnie nikim ? Mylisz się ! Jest moją przyjaciółką tak samo jak ty ! - krzyczał na mnie Daniel .
- Kurwa  nie krzycz na mnie ! Po prostu się boję dobrze wiesz ile miałam lat jak zmarł tata .
- Nie pamiętam .- odparł ironicznie Daniel .
- A no właśnie . Miałam tylko 12 lat . Dziwisz się , że przeżyłam traumę , bo w takim wieku straciłam rodzica , z którym byłam tak bardzo związana . Teraz gdy już zbliża mi się 18 nadal za nim tęsknię , nadal przed oczami mam jego obraz . Życie to nie są puzzle , że poskładasz i wszystko jest dobrze . Życie to trudna gra , którą nie każdemu udaje się przejść . Oboje wiemy jak zginął . A jeśli tego też nie pamiętasz , to ci przypominam , że też miał wypadek , dlatego jest mi źle gdy ktoś bliski ma wypadek , a teraz jedź po Kevina . - tak zakończyłam swój monolog do mojego brata . Pokłóciliśmy się porządnie , rzadko nam się to zdarza .Gdy podjechaliśmy po Kevina on już czekał.
*** - Siemka .
- Cześć . - odpowiedzieliśmy od niechcenia .
- Pokłóciliście się prawda ? - każdy wiedział kiedy byliśmy pokłóceni .
- Tak ten debil nie rozumie , że miałam tylko 12 lat gdy zmarł nasz tata , nie rozumie , że nawet teraz gdy za kilka dni kończę 18 lat mam przed oczami tatę , nie rozumie , że życie to nie puzzle , które się poskłada i wszystko jest dobrze....
- Zamknij się już -.-  - powiedział do mnie Daniel a ja tylko zgasiłam go spojrzeniem .
- Ogarnijcie nie kłóćcie się teraz . Jess leży w szpitalu , nie wiadomo co się z nią dzieje , a wy zachowujecie się jak małe dzieci . - chyba przemówił nam do rozsądku .
xKevinx
Nienawidziłem gdy oni się kłócili na poważnie ,bo wszystko wokół było potem takie drętwe  dobrze , że to nie zdarza się często , bo dla mnie byli idealnym rodzeństwem . Dobrze , że dojechaliśmy już do szpitala . Od razu pobiegliśmy do recepcji .
- Przepraszam gdzie leży Jessica Moore ? - zapytał Daniel recepcjonistki .
- Sala 532 , 6 piętro .
- Dziękujemy - powiedzieliśmy wszyscy chórem.
Pobiegliśmy od razu do windy . Gdy dojechaliśmy na 6 piętro , szybko pobiegliśmy szukać sali .
- 530 , 531 , 532 ! Jest . - krzyknąłem gdy znalazłem salę , a bliźniacy od razu znaleźli się obok mnie .
Gdy weszliśmy do sali Jess bardzo się ....

~~~~~~~~~~~~
No i 2 jest ;) Komentarze mile widziane . Wzięło mnie na życiowe przeżycia . ;) Mam nadzieję , że się podoba , 3 może dzisiaj wieczorem , albo jutro rano . O One Direction powinno już coś być w 4 rozdziale ;) . A teraz wyjaśnienia :
* Claudia z Danielem , mamą i Damianem ZAWSZE rozmawiają po Polsku , w późniejszych rozdziałach gdy będzie akcja z  One Direction będą czasami rozmawiać po Polsku , chodzi mniej więcej o to, że np . rozmawiają i Claudia chce coś dorzucić albo powiedzieć Danielowi to mówi po Polsku .
** dzieci zawsze mówią na mamę i Dave'a rodzice ale na samego Dave nie mówią tato .
*** już wtedy rozmowa była po angielsku , bo obydwoje mówili do Kevina . / klaus ;)

Zayn ♥

piątek, 18 maja 2012

Rozdział 1 ;)

-Cholera już 8 . - krzyknęła Claudia od razu po przebudzeniu , wstała i poszła obudzić brata . Gdy przechodziła obok pokoju mamy zobaczyła , że ona z Davem jeszcze śpią .
-Daniel wstawaj ! Już 8 . O 8:30 mamy być u Kevina . -krzyknęła i wyszła z pokoju . Skierowała się do łazienki , żeby się ogarnąć .Ubrała się w TO a makijaż zrobiła TAKI , zresztą codziennie taki robiła . Gdy się już ogarnęła zeszła robić śniadanie. Gdy skończyła , zobaczyła , że Daniel schodzi po schodach ubrany w TO .
-Uhu ! Braciszku idziemy tylko do Kevina - zaśmiała się z niego , bo wyglądał zjawiskowo.
Daniel puścił jej zalotny uśmiech ;)
-Jesteś głupi . - rzuciła w niego ścierką .
-Ja też cię Kocham . - Podszedł i ją przytulił - No hej siostrzyczko . Ty też wyglądasz niczego sobie .
-Heh . Dzięki -.- , dobra ruchy jedzmy szybciej , bo już jesteśmy spóźnieni - odrzekła Claudia . Zjedli w pośpiechu śniadanie , pobiegli do samochodu i ruszyli do ich " garażowego studia " u Kevina .Gdy już dojechali , szybko poszli się przywitać .
- Hej Kev . Przepraszamy za spóźnienie , ale mój braciszek musi wyglądać zjawiskowo - powiedziała i wypięła język do Daniela po czym wyściskała Kevina .
-Cały on ;)
- Też miło mi cię widzieć  - odpowiedział  z sarkazmem Daniel . Tak Daniel z Claudią byli przykładem idealnego rodzeństwa ale też często sobie dopiekali , chyba jak każde rodzeństwo .
- Dobra to co wybraliście na dzisiaj ? - zapytał w końcu Kevin
- Myś.... - powiedzieli razem Claudia i Daniel .
- Dobra mów . - powiedział Daniel
- Myśleliśmy nad czymś ... hmmmm .... jakby to powiedzieć ... co opisuje początek czegoś nowego , nigdy nie nagraliśmy nic takiego oddającego nasze uczucie po przeprowadzce tutaj prawda Danielku ;) ?
- Mhm ....
- No to może Start of Something New z HSM ? - zaproponował Kev .
- Taak ! - odpowiedzieli chórem *bliźniacy
**xClaudiax
Dostaliśmy tekst , kurde słowa są naprawde trudne , a przecież nie jestem rodowitą angielką - pomyślałam i uśmiechnęłam się sama do siebie , ale co tam DAM RADĘ ! W głośnikach rozbrzmiały pierwsze dźwięki . Najpierw wchodził Daniel :
- Living in my own world .....
Później byłam ja :
- I never believed ...
Powtarzaliśmy kilka razy , bo ciągle coś nie wychodziło ale gdy już skończyliśmy i przesłuchaliśmy wyszła niesamowicie . ( PIOSENKA )
- WOOW ! Jest wspaniała ! - krzyknął Daniel .
- Kurde , ale mam delikatny głosik .
- Oj tam masz dopiero 17 lat głos ci się jeszcze zmieni , posłuchaj lepiej jak super brzmicie razem . - odpowiedział na moje kompleksy głosowe Kevin .
- Dopiero ? Za kilka dni kończę 18 . Dokładnie 25 maja jakbyś  nie pamiętał cweluchu .; D
- No to będzie PARTY HARD Z KEVINEM !!!!
-Nie ;( - nagle posmutniałam .
- Ej myszko co jest ? - spytał mnie z przejęciem Daniel
- 25 maja , 5 rocznica śmierci taty , że też musiał jechać po ten cholerny prezent ! - krzyczałam .
- Mała masz nas . Kochamy cię . Nie przejmuj się , nie pójdziemy na imprezę powspominamy waszego tatę i zaprosimy jeszcze Jessicę ... . - Świetny pomysł - wciął się Daniel .
- Dzięki , że jesteście ze mną . Kocham was jak nikogo na świecie.
xDanielx
Zawsze gdy zaczynała się rozmowa o urodzinach Claudii kończyło się to jej płaczem . Nie lubię tego . Kocham ją jak nikogo na świecie . Jest moją małą siostrzyczką . Nie nawidzę gdy dzieje jej się krzywda .
-Dobra Kev . My lecimy do zobaczenia ! - powiedziałem , pożegnaliśmy się z Kevinem i skierowaliśmy się do samochodu , który postawiliśmy przy głównej ulicy był wypadek , Claudia się strasznie przeraziła ......

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
siemka ;D dobra 1 rozdział mam za sobą . wiem zrypałam ale to dopiero początki . gdy przy czymś stoi ( * ) to znaczy , że coś będę tłumaczyć . od ilości gwiazdek zależy to , która to rzecz którą tłumaczę w danym rozdziale a więc :
* bliźniacy - dużo osób ich tak nazywa , ponieważ są podobni i bardzo się kochają
** x....x   - jeśli stawiam x między nim imię i kolejny x to znaczy , że piszę z perspektywy tej osoby .
to wszystko co chcę powiedzieć . jeśli macie coś do zarzucenia lub do pochwalenia piszcie w komentarzach one są mile widziane ;) . narka ;D  /  klaus ;)



Larry  ♥

Bohaterowie i Prolog ;)

*Claudia Stachal - 17 letnia dziewczyna z Polski . Gdy miała 12 lat przeprowadziła się do Londynu razem z bratem i mamą , ponieważ ich ojciec umarł. Nie zbyt przepada za One Direction, uwielbia i potrafi śpiewać oraz nad życie kocha piłkę ręczną .Jej życie bardzo się zmieni gdy skończy 18 lat .

*Daniel Stachal - brat Claudii . Ma 19 lat . Przyjechał do Anglii razem z siostrą i mamą . Ma bardzo dobry kontakt z Claudią , często mówią , że są przyjaciółmi i mogą porozmawiać o wszystkim . Także jest utalentowany . Często tworzą razem covery . Kapitan szkolnej drużyny koszykarskiej Wild Cats .


*Jessica Moore - przyjaciólka Claudii, gra z nią w szkolnej drużynie. Ma 17 lat . Jest wielką fanką One Direction .




*Damian Dąbek - kuzyn Claudii i Daniela.Ma 21 lat . Starają się utrzymywać z nim kontakty pomimo ich wyjazdu z Polski .



*Kevin Stone - przyjaciel Klaudii i Daniela . Ma 18 lat . Pomaga im przy tworzeniu coverów . Gra na gitarze oraz w koszykówkę , także należy do drużyny Wild Cats .



*Agnieszka Stachal - mama Daniela i Claudii . Ma 39 lat . W Londynie wyszła za mąż po raz drugi . Jest szczęśliwa .

*Dave Smith - Ma 40 lat. Dzieci od razu go kochają i mają z nimi świetny kontakt, ale on dobrze wie, że nigdy nie zastąpi im ojca.



ONE DIRECTION.
*Louis Tomlinson-21 lat
*Harry Styles- 19 lat
*Zayn Malik-20 lat
*Liam Payne-20 lat
*Niall Horan- 20 lat




















Prolog ;)

Na obrzeżach Londynu mieszka szczęśliwa rodzina Claudia , Daniel ich mama i jej nowy mąż , który jest menadżerem zespółu za którym nie przepadają ani Claudia ani Daniel , mianowicie One Direction . Dzieci razem z mamą przeprowadziły się do Londynu po śmierci ojca . Zmarł on 25 maja 2008 roku . Miał poważny wypadek samochodowy . Zostawili w Polsce wszystko , rodzinę , przyjaciół , swoje pasje lecz tu ich życie rozpoczęło się na nowo . Claudia i Daniel są bardzo utalentowani . Dużo firm chciało podpisać z nimi kontrakt , ale oni twierdzą , że na razie są za młodzi na karierę . Ich życie mocno się zmieni gdy Claudia skończy 18 lat .

~~~~~~~~~~
To by było na tyle ;) Mile widziane są komentarze z waszej strony ;) / klaus ;)

Wprowadzenie ;)

Siemka wszystkim jestem Klaudia ;)
Postanowiłam pisać tego bloga , bo jestem prawdziwą Directionerką i chcę tu przelewać moje marzenia związane z tym zespołem ;) Będę pisała z perspektyw różnych bohaterów . Już za chwilę bohaterowie i prolog . Mam nadzieję , że się spodoba , jeśli macie jakieś zastrzeżenia proszę pisać w komentarzach . Zapraszam .
klaus ;)